Pierwszy raz piekłam ciasto w nocy. Do tego, pierwszy raz robiłam ciasto przy świecach. Nie planowałam „romantycznie, przy świetle księżyca i winie”, ale mała awaria światła w kuchni rzuciła mi wyzwanie – trzeba robić sernik przy gromnicy. Z pomocą przyszła mi druga para rąk, dzięki której uwinęłam się jeszcze przed północą. Mimo braku pełnego oświetlenia sernik wyszedł beż żadnej grudki. Za to z idealnym spodem robionym z pokruszonych herbatników i z garścią (niestety mrożonych) owoców leśnych. Wpadajcie na kawałek malinowego sernika tradycyjnie z polewą czekoladową.
Składniki
na spód
200 g herbatników
100 g masła
na masę serową
750 g twarogu tłustego dwukrotnie zmielonego
1 opakowanie budyniu malinowego
4 jajka
120 ml śmietanki kremówki
2/3 szklanki cukru pudru
Dodatkowo
100 g czekolady mlecznej
100 g owoców leśnych (do dekoracji)
wiórki kokosowe
Sposób przygotowania
Herbatniki pokruszyć drobno, dodać do nich roztopione masło. Dno tortownicy (moja ma 26 cm) wyłożyć papierem do pieczenia, a boki nasmarować tłuszczem. Pokruszone ciasteczka wysypać i wcisnąć w dno tortownicy. Włożyć do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Do miski wbić całe jajka, dodać cukier, proszek budyniowy i miksować na puszystą masę. Dodawać porcjami twaróg, miksować na najwyższych obrotach. Na sam koniec wlać śmietankę i wymieszać. Przelać masę serową na spód ciasteczkowy i piec w temp. 190 stopni 20 min, po czym zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec przez 70 min. Studzić ciasto w piekarniku, z lekko uchylonymi drzwiczkami.
Kiedy już ostygnie, włożyć najlepiej na całą noc do lodówki. Na drugi dzień rozpuścić czekoladę, polać nią ciasto z góry, dodatkowo można przyozdobić je owocami leśnymi lub wiórkami kokosowymi. Smacznego!
Do miski wbić całe jajka, dodać cukier, proszek budyniowy i miksować na puszystą masę. Dodawać porcjami twaróg, miksować na najwyższych obrotach. Na sam koniec wlać śmietankę i wymieszać. Przelać masę serową na spód ciasteczkowy i piec w temp. 190 stopni 20 min, po czym zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec przez 70 min. Studzić ciasto w piekarniku, z lekko uchylonymi drzwiczkami.
Kiedy już ostygnie, włożyć najlepiej na całą noc do lodówki. Na drugi dzień rozpuścić czekoladę, polać nią ciasto z góry, dodatkowo można przyozdobić je owocami leśnymi lub wiórkami kokosowymi. Smacznego!
Wygląda pięknie i smakowicie :) myślisz, że da radę zrobić go w silikonowej formie na tartę (28cm)? ;)
Dziękuję! Wiesz co, w silikonowej formie nigdy nie robiłam (poza ciastkami), więc nie mam pojęcia czy by się udał :)
Cudowne zdjęcia.
Zapisałam przepis w zakładkach, do zrobienia na niedzielę :)
Cieszę się :)
Mam nadzieję, że wyjdzie bezproblemowo, w razie czego zapraszam na mój, ledwo ruszony :))
aa ale pysznie wygląda <3
Dla chcącego nic trudnego, nawet przy świecach można upiec tak piękne ciasto :) Wygląda bardzo smacznie.
świece to nawet dobrze na niego wpłynęły, ale mam nadzieję, że nie będę kiedyś zmuszona piec ciasto bez piekarnika ;)
Dobrze jest zatrzymać kawałek lata w zamrażarce, aby później móc cieszyć podniebienie takimi wypiekami :)
Tęskno mi już trochę do owoców leśnych… Tym sernikiem przywołujesz ten wakacyjny czar w naprawdę przyjemny sposób. :)
ja już czekam niecierpliwie na maliny :))
Jest idealny, marzę o kawałeczku choć…
Prześliczny sernik :) Mniam, mniam!
Ślinka pociekła i głodny się zrobiłem ;) Nie ma wyjścia będzie trzeba zrobić ten serniczek ;)
koniecznie do spróbowania :)
Kolejny z serii serników, normalnie Twoje popisowe ciasto już chyba mistrzowskie :)
Z każdą nową próbą powstaje jeszcze lepszy, w tym to mi pomagał mistrz kruszenia ciastek :))
sernik wprost idealny, nie dość że z czekoladą, to jeszcze z owocami, tylko jeść i nie odchodzić od stołu :) omomomomom :D :*
co za pyszności!
mi po prostu brakuje słów… uwielbiam serniki, a Twój bardzo zachęca do jego zjedzenia :D
Tęsknię za świeżymi owocami: malinami, borówkami, jagodami. Sernik za pewno pyszny!
mniam :) wygląda przepysznie :D