Kotlety z kalafiora

Końcówka marca dała mi takiego kopa, że dawno tak nie latałam i nie załatwiałam swoich spraw na wariackich papierach. Znacie ból przeprowadzki? Znoszenia i wnoszenia tony kartonów i worków z ubraniami? Później rozpakowywanie i szukanie „gdzie ja położyłam klucze?”, „gdzie są sztućce?”, „gdzie jest bluzka niebieska?!?”. Dziś udało mi się w końcu obniżyć ciśnienie przy obieraniu ziemniaków i smażeniu kotletów. A kotlet jest inny, bo pod tą chrupiącą skórką ukrył się kalafior. 
Przy tak wiosennym talerzu, w międzyczasie powoli pakuję moją walizkę. Kolejne posty przez pewien czas będę nadawać z… Chicago! To co, macie ochotę razem ze mną lekko nadgryźć Amerykę? :)
 

Składniki (10 szt. kotlecików)

0,5 kg kalafiora
1 jajko
bułka tarta
1 łyżka masła
1 cebula
sól i pieprz
olej do smażenia

 
Sposób przygotowania
Kalafior ugotować w osolonej wodzie. Cebulkę pokroić w kostkę i zeszklić na patelni. Odcedzić kalafior, dodać masło i rozgnieść jak ziemniaki na puree. Dodać cebulkę, sól i pieprz, wymieszać. Następnie dodać jajko i 2 łyżki bułki tartej. Uformować nieduże kotleciki, obtoczyć w bułce tartej i smażyć z ob stron na złoty kolor. 

16 komentarzy do wpisu „Kotlety z kalafiora”

  1. Kolejne niby typowe danie, ale wykonane z ciekawych składników :) Zdecydowanie wolę kotlety warzywne albo rybne niż z mięsa, więc chętnie wypróbuję Twój przepis!

  2. O matko, jak Ci współczuję tej przeprowadzki! Znam ten ból i mam nadzieję, że mnie szybko nie dopadnie! Mam jednak nadzieję, że w Twoim wypadku po prostu było warto go znieść :)

    Jak widać i talerze, i sztućce się odnalazły :) nie pomyślałam, że te małe, smacznie wyglądające kuleczki to kalafior! :)

    • Kalafior w najlepszej odsłonie :))
      Przeprowadzki mają to do siebie w moim przypadku, że za każdym razem uczę się jak najmniej spakować i zbędne rzeczy idą na śmietnik :)

  3. uwielbiam kotlety z kalafiora!
    a ja tam przeprowadzki bardzo lubię, szczególnie, gdy celem jest nowe miejsce a nie powrót ;)

Możliwość komentowania jest wyłączona.