Odcięliśmy się trochę od szlaku turystycznego w Barcelonie. Bardzo nie lubię stać w tłumie, przeciskać się i co gorsza stykać się z spoconymi ciałami. Znaleźliśmy za to 3 ciekawe miejsca, w których można zrelaksować się z książką, schować w cieniu i przy okazji uchwycić niesamowite widoki miasta. Startujemy! 

Palau NacionalNo tu ok, nie ma co prawda liczyć na samotność, ale jeżeli nie pojawiliście się w tym miejscu tylko ze względu na fontanny, a z zamiarem pospacerowania – to jest co zobaczyć. Palau Nacional znajduje się na wzgórzu Montjuic, z którego można podziwiać fantastyczną panoramę miasta. W plecaku mieć kilka spakowanych kanapek i można delektować się nimi przy takich widokach.
Warto poświęcić dla wzgórza Montjuic cały dzień. Bo Palau Nacional to tylko jedna z jego atrakcji. Żałuję, że nie starczyło Nam więcej czasu by zobaczyć zamek na szczycie wzgórza czy stadion Olimpijski. Więcej informacji o Montjuic możecie znaleźć tutaj.

Parc de la Ciutadella tego miejsca nie da się przegapić! W samym centrum miasta stoi ogromny park, w którym można chwilę odsapnąć w drodze na plaże i napatrzyć się na piękną fontannę. Pamiętam jak za pierwszym razem tam trafiliśmy i nie zapomnę moich och-ów i ach-ów kiedy ją ujrzałam – złote konie i gargulce robiły wrażenie. Z parku jest chwila by dojść na plaże, więc można bez większego wysiłku odwiedzić oba miejsca.

Parc de l’Espanya Industrial był w Naszej okolicy, gdzie mieszkaliśmy przez te kilka dni. Bardzo dziwaczny, z mieszanką betonu i zieleni. Od strony ulicy widać 6 wieży i płytki basen ze stojącym Neptunem. Dalej między drzewami ukryte są boiska do kosza, można również rozegrać partyjkę w pingponga oraz w bule.
I oczywiście rowerem można się karnąć! W Barcelonie jest wiele wypożyczalni rowerowych, które pozwalają pozwiedzać miasto na dwóch kółkach. Gdzie i jak wypożyczać rowery info znajdziecie tutaj.

Zastanawiam się jakie macie skojarzenia z Barceloną? Czy poza najpopularniejszymi zabytkami może udało się i Wam odkryć coś również ciekawego? Śmiało podzielcie się informacją :)

  • Znowu trochę zwiedziłam dzięki Twojej relacji i pięknym zdjęciom :) pozdrawiam!

    • Ola to w końcu czas pojechać i na własnej skórze się przekonać jak tam jest ;) pozdrawiam ciepło!

  • Barcelona bardzo przypadła mi do gustu – aż bym pojechała jeszcze raz;)

    • Ja najchętniej to bym została na dłużej ;)

  • Piękne zdjęcia! Takie relacje zdecydowanie bardziej zachęcająco na mnie działają niż jakiekolwiek oferty z biur podróży ;)

    • Gosiu nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę z takiego komentarza :) moze kiedyś się skusisz na Barcelonę :)

  • Takie relacje i opisy miejsc są świetne, bo są takie „ludzkie” a nie turystyczne :))
    Marcelino, piękne zdjęcia, szczególnie to 6 z kolumnami, powalające! :)

    • Pisane prosto z serca ;)
      Kasiu dziękuję! :)

  • anna.kaminska.pl Gazeta.pl

    I ja nie znoszę tłumu…
    Zwykle chodzę własnymi ścieżkami i oglądam to, co mnie interesuje, a nie to co ‚trzeba’…
    Piękne fotki!
    Amber

    • Najlepiej to bez mapy i przed siebie :)

  • Barcelona jest piękna – byliśmy tam w zeszłym roku po raz pierwszy. Nauczona doświadczeniem wybrałabym się tam po raz kolejny, ale na pewno nie latem. Oprócz upałów dobijała ilość turystów. Na pewno w innej części roku jest ich także wielu, ale okres wakacyjny na pewno nie sprzyja samotności w tym mieście ;-) Uwielbiam Twoje zdjęcia!

    • Już teraz na początku czerwca było jak dla mnie tłoczno – szczególnie La Rambla nie do przejścia ;/

      Ale dzięki temu odkryliśmy kilka takich miejsc, gdzie można było spokojnie przejść się z aparatem, bez marudzenia, że zaraz ktoś się wepcha w kadr :)