Spotkać koguta w parku to nietypowy scenariusz, ale zobaczyć z bliska całe stado pawi to już najdziwniejsza wędrówka. Nie licząc obowiązkowej wycieczki w podstawówce do zoo (nawet nie pamiętam czy pawia tam widziałam, bo na małpach skupiła się moja uwaga), to nigdy nie widziałam tych ptaków. Bo choć Porto to dostęp do oceanu, plaże i intrygujące kamienice – paw w parku to dopiero niespodzianka! Piszczałam jak pięciolatka, kiedy śmiało do nas podbiegały po kawałek chleba. Z wyciągniętymi szyjami, patrzą tymi szklistymi oczkami, same ustawiały mi się do zdjęcia.
Najciekawsze parki w Porto
Nie trzeba długo szukać, bo nie daleko od centrum. Musimy kierować się na Ogrody Jardins do Palácio de Cristal. Ogromny zielony teren stanowi jeden z najbardziej fascynujących miejsc w Porto. Na początku możemy sobie zrobić zdjęcie obok niebieskiego napisu PORTO, zachwycić się na chwilę kopułą budynku, a później kierować się w głąb parku. Pawie, koguty, kury z maleństwami spacerują tu swobodnie. Najchętniej to wyściskałabym jednego kurczaczka jak Emmilka z kreskówki, ale koguty bacznie obserwują, więc nie chcę oberwać dziobem. Dochodzimy punktu widokowego na miasto i rzekę. Złota jesień jakby dopiero co przychodzi, bo większość drzew ciągle zielona, niektóre mienią się lekko żółtymi liśćmi. Dajcie mi domek na drzewie, a zostanę tam i zaopiekuję się całą rodziną pawi i kurczaków.
Muzeum Sztuki Współczesnej – Fundaçao de Serralves
Przerwijmy na chwilę ekscytacje nad pawiami i pójdźmy do Muzeum Sztuki Współczesnej – Fundaçao de Serralves. W pierwszą niedziele miesiąca do godziny 13 wstęp jest bezpłatny, więc przy zwiedzaniu Porto zaplanujcie sobie jednej dzień na muzeum. Poza wystawami, możemy przespacerować się po parku. Spory teren zieleni, w którym występuje roślinność unikalna dla tego regionu. Szczególnie ważny jest dąb korkowy, z którego robi się korki do wina. Niech Was nie kusi zabranie kawałka kory, bo jest to karalne dość sporą grzywną. Do tego możemy przejść się po gaju z drzewkami mandarynek i pomarańczy, oraz zaglądnąć do przeuroczej altanki.
Parque da Cidade
Parque da Cidade, czyli ogromny park miejski. O niego możecie zahaczyć w drodze na piaszczystą plażę. Mimo, że opadaliśmy już z sił to na chwilę weszliśmy do parku. Po jego rozmiarach teraz wiem, że zwiedziliśmy tylko kawałek. Stawy, przy których rozsiadła się chmara kaczek, gęsi leniwie spacerują. Ścieżki idealne do biegania i ciągnący się pas zieleni. Kto ma rower jeszcze lepiej, bo trasa jest idealna na niedzielną wycieczkę!
Jestem parkowym szwędaczem! W każdym miejscu gdzie jestem, pierwsze co to szukam parków. Nie ma chyba lepszego miejsca na wyciszenie i ucieczkę od miasta. Macie tak samo? Czy jednak wolicie wielkomiejski szum? :)
Piękna jesień w Porto, bardzo magiczne miejsca :)
Kawa na wynos i spacer po takich miejscach – to byłoby jak dla mnie idealne popołudnie :)
Piękne zdjęcia, kura z kurczętami w parku to jednak cos nowego dla mnie, w przeciwieństwie do pawi. W tym roku latem w warszawskich Łazienkach było bardzo dużo myszy, dla mnie to był bardzo niecodzienny widok. Parki lubię i chętnie je odwiedzam, jeszcze bardziej lubię ogrody botaniczne. Przedkładam to ponad wielkomiejski zgiełk, choć czasem i tam warto przysiąść na boku, popatrzeć.. Pozdrawiam serdecznie
Polowałam z aparatem na tą kurę, bo przez większość czasu chowa się w krzakach z maleństwami :)
Jedną mysz mogę zobaczyć, ale jak jest a wiele to uciekam. A przed świętami wybieram się do Warszawy, więc będzie okazja zobaczyć pierwszy raz stolicę i warszawskie Łazienki :)
Dokładnie tak samo :) Zdjęcia są zachwycające i jeśli kiedykolwiek uda mi się dotrzeć do Porto- to te parki są na pierwszym miejscu na mojej liście :)
Polecam szczególnie ten z rodziną kurczaków i pawi :))
Mam tak samo ;)
Są i moje ulubione pawie! Piękne są! Ale chyba altanka pobiła wszystko. Magiczna :)
Taką altankę to chciałabym mieć i pawia ;)
Uwielbiam parki! Ale w takim magicznym z pawiami i rodziną kurczaków jeszcze nie miałam okazji być. Chyba będzie trzeba to nadrobić ! :D
Ja najchętniej to chciałabym je zabrać ze sobą do domu ;)
Fajny klimat, piękne zdjęcia. Poczułam atmosferę tych miejsc :)