Bacalhau – dorsz po portugalsku

Bacalhau to dorsz, zasolony i wysuszony na słońcu, który jest najbardziej popularną rybą w Portugalii. Jego specyficzny zapach uderzył nas, kiedy poszliśmy pierwszy raz na zakupy do pobliskiego marketu. Ogromne płaty piętrzą się na małym stoisku, ryba w sumie wygląda na mrożoną, przynajmniej ja miałam takie pierwsze skojarzenie. Od razu mnie zainteresowała aromatycznym zapachem.

Bacalhau dorsz po portugalsku

Jak się okazuje Portugalczycy uwielbiają dorsza, zwłaszcza suszonego. Na tak specyficzne konserwowanie ryb wpadli ich marynarze. Dawniej to był jedyny sposób, by przywozić je jeszcze świeże z połowów. Maczali w solonej wodzie, a następnie suszyli na słońcu, dzięki czemu ryba jest dobra do spożycia przez długi czas. 

W kuchni można znaleźć tysiące sposobów na wykorzystanie bacalhau. Często łączy się go z ziemniakami, jajkami i oliwkami. Ponieważ wiem, że ciężko jest znaleźć suszonego dorsza w Polsce, co powiecie na świeżego, zapiekanego z ziemniakami i podanego z jajkiem na twardo? Tak tradycyjnie serwuje się danie bacalhau á gomes de sá z suszonym dorszem. 

W poszukiwaniu inspiracji bazowałam na przepisie od szczypta.com

 

 

Składniki
na dwie porcje

300 g świeżego dorsza
  4 duże ziemniaki
1 cebula
2 ząbki czosnku
oliwa
2 jajka
czarne oliwki
natka pietruszki
sól, pieprz  

 

 

 

 


Sposób przygotowania

Ziemniaki ugotować w mundurkach, ostudzić i obrać ze skórki, następnie pokroić w grubsze plasterki. 
Zagotować wodę z solą na filety z dorsza. Wrzucić rybę i gotować na małym ogniu pod przykryciem ok. 7 minut. Następnie delikatnie wyłowić łyżką cedzakową i ostudzić. Rozdrobnić palcami na mniejsze kawałki.
Na patelni rozgrzać oliwę i podsmażyć czosnek. Dodać cebulę i dusić do momentu, aż będzie szklista. 
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Do naczynia żaroodpornego przełożyć plastry ziemniaków, dorsza i podduszoną cebulę. Doprawić solą i pieprzem wedle uznania. Włożyć do piekarnika i podgrzać ok. 10 minut. W między czasie ugotować jajka na twardo, ostudzić i pokroić w plastry. 
Danie wyjąć z piekarnika i posypać świeżą natką pietruszki, następnie udekorować plastrami jajka i oliwkami. Smacznego!

 
 
 

14 komentarzy do wpisu „Bacalhau – dorsz po portugalsku”

  1. Te suszone dorsze wyglądają jak nietoperze :D
    Nie przepadam za rybami niestety, a do tego panicznie boję się ości ;) Lubię jedynie marynowane śledzie i filet z łososia :)

  2. Bacalhau po raz pierwszy spróbowałam w Lizbonie i od tej podróży jestem miłośniczką tego dania! Solony dorsz jest w Norwegii powszechnie dostępny, aczkolwiek wersja ze świeżym jest równie pyszna :)

  3. Bardzo lubię dania z suszonym dorszem. Kiedyś myślałam, że dorsza suszy się tylko w Portugalii, ale spotkałam go też we Włoszech, Szwecji i Norwegii. I można go kupić też w Warszawie.
    Pamiętam, jak podróżwałam z Madery z suszonym dorszem w walizce…
    A Twoje danie wyglada bardzo kusząco!
    Może zrobię już wkrótce, bo targ rybny jest w centrum już jutro.
    Pozdrowienia.
    Amber

  4. ile ja się kiedyś naszukałam suszonego dorsza w Warszawie, a wszystko przez to, że koniecznie chciałam przenieść portugalskie smaki do domu ;-) Muszę w takim razie zrobić tę zapiekankę, dobrze, że można użyć po prostu świeżą rybę ;-) Cudowne zdjęcia!

  5. bardzo ciekawa propozycja :) jak dorwę suszonego dorsza to kiedyś zrobię :) choć może będę miała okazję spróbować w przyszłe wakacje, bo to jeden z pomysłów na urlop :)

Możliwość komentowania jest wyłączona.