Pierogi z kapustą i pieczarkami miały się pojawić przed świętami. Jednak nie miałam czasu na publikację i tak dopiero teraz pojawiają się na blogu. Zresztą pierogi to nie tylko na Wigilię. Ja jestem za tym, by pierogi z kapustą robić nawet przez cały rok ;)
To były moje pierwsze pierogi, jakie zrobiłam sama. Nie mam dużego doświadczenia z ciastem pod nie, ale udało mi się znaleźć idealny przepis, który możesz zobaczyć tutaj (tylko zrezygnowałam z jajka).
Pierogi z kapustą i pieczarkami
Składniki
na ciasto
2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki ciepłej wody
1/4 łyżeczki soli
2 łyżki masła
farsz
500 kiszonej kapusty
300 pieczarek
1/2 cebuli
1 marchewka
sól, pieprz
olej do smażenia
Sposób przygotowania
Kapustę wypłukać i przełożyć do garnka. Zalać wodą i zagotować. Garnek przykryć i gotować kapustę przez 40 minut. Następnie odcedzić i zostawić do przestygnięcia. Następnie posiekać na desce na mniejsze kawałki.
Na patelni z rozgrzanym olejem zeszklić cebulę pokrojoną w drobną kostkę. Następnie przełożyć do miski i na tej samej patelni smażyć pieczarki pokrojone również w drobną kostkę (można też zetrzeć pieczarki na tarce o dużych oczkach). Smażyć do momentu, aż woda wyparuje z pieczarek.
Kiedy pieczarki już będą gotowe dodać startą marchewkę na tarce, cebulę, ugotowaną i posiekaną kapustę, wymieszać. Smażyć przez 4 minuty, dodać sól i pieprz do smaku.
Ciasto na pierogi – Masło roztopić i odstawić by przestygło. Do miski wsypać mąkę, sól. Wymieszać, następnie dodać ciepłą wodę i roztopione masło. Ciasto zagnieść do momentu, aż będzie gładkie.
Ciasto wyłożyć na blat posypany mąką i wygniatać przez 5 minut. Jeśli będzie się bardzo lepić do dłoni to dosypać trochę mąki. Gotowe ciasto rozwałkować na cienki placek ( ok 3 mm). Następnie szklanką wycinać koła. Rozciągnąć je trochę w palcach i na środek dodać po łyżeczce farszu. Złożyć na pół i zlepić dobrze brzegi( ja użyłam widelca i nim docisnęłam). Układać na czystej ściereczce kuchennej wysypanej mąką.
Zagotować wodę w dużym garnku z 1 płaską łyżką soli. Pierogi wrzucać do wrzącej wody partiami (ja wrzucałam po max 15 sztuk do garnka), zmniejszyć ogień i gotować 3 minuty do wypłynięcia (aż ciasto będzie miękkie). Wyławiać łyżką cedzakową na większy talerz.
Swoje pierogi podsmażyłam jeszcze na patelni z małą ilością oleju.